Witam !!!
Jak ten czas leci, dopiero było majowe wyzwanie a tu już pierwszy dzień czerwcowego wyzwania u Uli.
A oto tematy na czerwiec
DZIEŃ PIERWSZY: 5 RZECZY
Moje 5 rzeczy : jak najbardziej robótkowe . Trzy nowo nabyte gazetki plus kordonek i szydełko. Kordonek częściowo już zamieniony w bieżnik Pierwsza od góry to Diana szycie bez tajemnic. Dla mnie szycie UBRAŃ jest jeszcze bardzo tajemnicze ,ale nadzieja jest, że będzie mniej tajemnicze dzięki lekturze tejże gazetki. Kolejna to szydełkowe obrusy i według wzoru z tej gazetki powstaje mój pierwszy szydełkowy bieżnik Ostatnia gazetka to moja ulubione Igłą Malowane a w niej wzór na kartkę na chrzciny, która za niedługo będzie mi potrzebna :))) Bo okazało się , że zostanę ciocią :)))
DZIEŃ DRUGI : CODZIENNY RYTUAŁ
Dzisiejszy temat wyzwania codzienny rytuał.
Pewnie jak każdy tych codziennych rutyn i rytuałów mam kilka.
Poranne przyjmowanie leków, poranna kawka z mlekiem, wieczorne przytulanki z córcią przed snem i wiele podobnych. Ostatnio postanowiłam codziennie pedałować na moim rowerku stacjonarnym, więc staram się wyrobić nowy rytuał. A jakie są Wasze codzienne rytuały???
DZIEŃ TRZECI : ULUBIONA KSIĄŻKA
"Moja ulubiona książka " to bardzo trudny temat. Nie dlatego, żebym nie czytała książek. Nie nie.
Jestem raczej molem książkowym. Książki pochłaniam, czytam prawie wszystko co mi w ręce wpadnie.
Zapisana jestem w kilku bibliotekach. Najlepiej mi się czyta książki obyczajowe, z lekkim wątkiem kryminalnym, małym romansikiem. Najlepiej aby się dobrze kończyły. Ostatnio zaczytuję się w Norze Roberts.Uwielbiam także Polskie Autorki Monikę Szwaję, Katarzynę Grocholę, Izabelę Sowę , Monikę Stec .Gdy zaczytam się w jakiejś dobrej powieści to zapominam o cały świecie, o praniu, sprzątaniu, gotowaniu, do tego stopnia , że muszę nastawiać budzik, aby zdążyć Wiki odebrać ze szkoły.
Czytając często śmieję się do łez, często także wzruszam się razem z bohaterami.Dlatego, ze czytam dużo i często, trudno mi wybrać, tę jedyną ,ulubioną .
Po dłuższym zastanowieniu , doszłam do wniosku, ze jednak jest taka jedna , do której często wracam , czasami nawet kilka razy dziennie. Tak nie pomyliłam się , kilka razy dziennie potrafię do słownika (bo o nim mowa)zajrzeć .Mimo mojego czytelniczego nałogu od zawsze mam problem z ortografią. Podejrzewam ,że dziś to by zdiagnozowano u mnie jakąś dysortografię czy coś takiego. Dobrze , że teraz jak się coś na kompie pisze, to przynajmniej mądry program, co chwilę coś podkreśli.Najtrudniej sprawdzać zeszyty dziecku, gdy człowiek sam nie jest pewien jak się coś pisze.Ale dzięki pomocy słownika, jakoś daję radę.
DZIEŃ CZWARTY : ZROBIONE PRZEZ CIEBIE
Ciężko wybrać jedną rzecz zrobioną przeze mnie. Jestem z tych co to lubią wszystko sama sama. Lubię wszelkie robótki ręczne, uczę się coraz to nowych technik. Ale lubię też robić własnoręcznie kiełbaski i inne wędliny, często piekę chleb i bułeczki, Taka ze mnie Zosia- Samosia. Dziś jedna część prezentu dla mojej mamy na Dzień Matki (całość będzie w osobnym poście). Przedstawiam podkładki pod kubki w ulubionym kolorze mojej Mamy.
DZIEŃ PIĄTY : COŚ PIĘKNEGO
Dziś pewnie nie będę obiektywna, ale dla mnie tak kartka jest czymś najpiękniejszym na świecie.
Jest to dzieło rąk mojej córci. Wykonana została w całkowitej tajemnicy dla mnie na dzień matki.
Możecie sobie wyobrazić moje wzruszenie gdy ją dostałam. To nie jest tak, że pierwszy raz coś moja córcia zrobiła, laurek od niej otrzymałam całe mnóstwo i to na wszelkie okazje jak i bez okazji.
Ale ta jest (moim zdanie taka już profesjonalna, dopracowana w każdym calu)
DZIEŃ SZÓSTY : URODZINY (!)
Jak urodziny to kwiat dla solenizantki bądź solenizanta. Wszystkim , którzy dziś obchodzą urodziny ...... STO LAT .............
DZIEŃ SIÓDMY : LATO
Lato od razu skojarzyło mi się ze słowami piosenki
Lato z komarami
Lato swędzące bez przerwy ......
Jako, że nie udało mi się uchwycić na zdjęciu żadnego komara, zamiast komara jest słój z ogórkami.
Lato to słoje pełne różnych weków na zimę i ogórków małosolnych do spożycia od razu. Jeden taki słój już zjedzony, teraz czekam na te ze zdjęcia , za jakieś dwa dni będą gotowe.
Poza tym lato to wycieczki rowerowe, górskie, wypady na basen i najważniejszy wyjazd nad morze.
W tym roku będziemy się plażować w Chłopach koło Sarbinowa i to już za niedługo :)))
Pozdrawiam serdecznie
mamawiki
Tylko 5 rzeczy, a ile inspiracji:)
OdpowiedzUsuńPięknie! Lubię inspirujące gazety. :) Ostatnio nie kupiłam jednej, bo wydawała mi się za droga, a jeszcze tyle rzeczy z Internetu chcę wypróbować, ale kupuję chętnie pewną serię cukierniczych. Boskie. :) Śliczny cytrynowy bieżnik się szykuje. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe "wytwory" ludzkich rąk :)
OdpowiedzUsuńTwój bieżnik już mnie zachwyca :DDD
Szydełkowa pasja. Też trochę szydełkuję
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać efektów Twojej pracy!
OdpowiedzUsuńJa też:DDD
Usuńladne rzeczy robisz
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOj, szydełkowe rzeczy mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTylko jakoś nie miał mnie kto nauczyć robienia na szydełku, jak i na drutach.
Czego okrutnie żałuję.
rowerek - super nawyk! życzę wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńSwietnie zdrowy rytual wytrwalosci
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki podkładek! Uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńZ jakiej włóczki robiłaś te podkładki? Upierdliwa jestem, bo każdego pytam, jak mi się coś spodoba, ale jeśli możesz mi wybaczyć głupie pytanie - dopiero ogarniam szydełkowy świat
OdpowiedzUsuńTo jest bawełna lub wiskoza dość gruba, ale dokładnie niewiem bo to włóczka z odzysku.
UsuńŚliczny kolor i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPodkładki śliczne! Jaka to włóczka?
OdpowiedzUsuńwłóczka niewiadomego pochodzenia, ale myślę ,że to bawełna lub wiskoza :)
Usuńpodkładki prześliczne i również w moim ulubionym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńMama napewno będzie zadowolona z prezentu :)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładeczki :)
OdpowiedzUsuńOj, piękny prezent od Córci.
OdpowiedzUsuńz tymi ogórkami trafiłaś idealnie, oj mam ochotę na takie małosolne:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam, takie oryginalne podejście do tematu i jakie smaczne :P
OdpowiedzUsuń