Wakacje, wakacje i po wakacjach. Powolutku wracamy w naszą rutynę mąż do pracy, córcia do szkoły a ja w końcu mam chwilkę na swoje hobby.
Ostatni jeszcze próbuję swych sił w produkcji kolczyków. Kilka par powstało, są testowane w naszych uszach. Pokaże jak zrobię zdjęcia.
Dziś zaległy , bo z początku sierpnia komplet ślubny.
Powstało pudełeczko
i karteczka do pudełeczka
do kompletu własnoręcznie wypleciony koszyk z papierowej wikliny
a w koszyku róże z krepiny
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za każde pozostawione słowo ;-)