Dzień siódmy DWIE RZECZY
Kończy się styczniowe wyzwanie 7-dniowe. Mam nadzieję, że w lutym też będzie.
Dziękuję wszystkim uczestniczką wyzwania za komentarze i odwiedziny w moich skromnych progach!
Cieszę się , że kilka dziewczyn dołączyło do obserwatorów. Zapraszam do częstych odwiedzin.
A teraz wyzwanie...
Niby prosty temat DWIE RZECZY
Rano, gdy jeszcze wyjazd na narty był w planach, myślałam, że cyknę fotkę nartom .
Ale rodzinka się rozleniwiła i nikomu się ruszyć nie chciało,a kamerki na stokach pokazywały dzikie tłumy , narty zostały w sferze planów na następny tydzień .
No i całe przedpołudnie myślałam co by tu pokazać.
Coś bez czego trudno funkcjonować czyli laptop i telefon, a i jeszcze aparat foto.
Coś niezbędnego w kuchni, ale też nie mogłam się zdecydować na te dwie rzeczy bo to zmywarka, mikrofala i krajalnica wszystko niezbędne.
Tak myślałam i myślałam.....
i wymyśliłam dwie rzeczy bez których nie nie wyobrażam sobie już moich robótek.
Maszyna do szycia i trymer do przycinania i bigowania papieru.
Oto one
Zdjęcie takie na szybko, bo już gonią do wyjścia na sanki. Śnieg do nas wrócił;-)))
Pozdrawiam serdecznie
O mnie

- mamawiki
- Ruda Śląska, Poland
- Witam mam na imię Monika. Jestem żoną wspaniałego męża i mamą ukochanej córeczki.W wolnych chwilach próbuję swoich sił w różnych robótkach ręcznych. Zapraszam i pozdrawiam
Obserwatorzy
niedziela, 13 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Z okazji Dni Śląskich w szkole mojej córci, razem z inną mamą wykonałyśmy na konkurs WIANEK ŚLĄSKI. W tym miejscu pozdrawiam serdecznie Doro...
-
Dzień trzeci DUŻY Miałam niemały problem, z tym tematem. Duże mam zaległości blogowe, np. ta armatka powstała ponad miesiąc temu, a ...
-
Witam!!! Lato w tym roku jest tak upalne, że brak sił, na regularne pisanie na blogu. Codziennie sprawdzam co nowego u Was, ale jakoś cięż...
-
Kolejne zaproszenia, tym razem urodzinowe. W październiku moja córeczka kończy osiem lat. Z tej okazji powstały takie zaproszenia dla koleża...
-
Koleżanki blogowe wygrywają super cukierasy , więc i ja próbuję po raz kolejny. Zapisałam się na super poduchowe candy u http://groszkowom...
-
Witam !!! Dziś dwie karteczki .Kartki dla małych dziewczynek. Pierwsza kartka powstała z okazji pierwszych urodzinek mojej siostrzeni...
-
Parę dni temu córcia wróciła ze szkoły, z informacją ,,, mamo Pani prosiła abyś zrobiła wianki na przedstawienie,,,, Trochę byłam zdziwiona...
-
Witam i o zdrowie pytam! Aura u nas taka wiosenno-jesienna. Śniegu zero, za to wszędzie tony piachu i błoto, no i zahibernowane odchody ps...
-
Witam Hafci miśka w końcu został oprawiony.Wiem wiem, że nie wyszło idealnie, ale zamiana haftu w karteczkę nie jest jeszcze moją mocną str...
o ! też mam taką maszynę ale bez tego bajeranckiego napisu :(( a co do trymera- nie potrafię go używać - tylko oko i nożyczki:)!
OdpowiedzUsuńMoja mama miała kiedyś taką maszynę, ale niestety zaczęła plątać i nie wiem co się z nią stało, a szkoda, bo chętnie by, ją przygarnęła
OdpowiedzUsuńU mnie też stary Łucznik króluje - jest niezastąpiony :). Pozdrawiam. Miło było Cię poznać, na pewno nie raz jeszcze do Ciebei zajrzę :)
OdpowiedzUsuńI ja od niedawna jestem właścicielką łucznika takiego stareńkiego. Dostałam od mojej Babci. Czekam teraz na pojawienie się umiejętności w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńTrymer podstawa. Wreszcie prosto tnę!
To dopiero cudeńko :]
OdpowiedzUsuńOstatnio takiego łucznika zastąpiłam maszyną lidlową ale nie, nie pozbywam się go. Czuję, że jeszcze się kiedyś przyda i przetrwa niejedną nową maszynę. A trymer? Muszę się bliżej temu przyjżeć...
OdpowiedzUsuńOO maszyna, też mam ale jakoś boję się do niej usiąść - z szyciem u mnie kiepsko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja mamusia ma taką maszynę - uszyłam sobie na niej pierwszą spódnicę:)
OdpowiedzUsuńA z trymerem się nigdy nie spotkałam... a by mi się przydał!