Aura u nas taka wiosenno-jesienna. Śniegu zero, za to wszędzie tony piachu i błoto, no i zahibernowane odchody psie . Fuj!!! Trzeba bardzo uważać, co by nie wdepnąć w szczęście:(
No to pomarudziłam, a teraz do rzeczy.. Pamiętacie Julkę pięciolatkę dla , której powstała ta czapka ?
Otóż Julka zapytała, czy nie uszyłabym jej MYSZKI. Myszkę myślę sobie! Szyłam króliki, anielice, ale myszki to jeszcze nie. Ale od czego jest internet. Poszukałam, znalazłam wzór i oto jest myszka
W tzw międzyczasie ,Julka dołożyła wytyczne, że ubranko ma być "nieprzyszywalne" . A z racji zimy, ma mieć szalik, czapkę i ciepły płaszczyk!!!
Tak powstała sukienka, którą Jula może zdejmować , bo o to chodziło z tą nieprzyszywalnością !!!
myszka jest raczej prosta, tylko krzywo stoi ;)) |
Zamiast płaszczyka dostała ciepły swetere i szalik ,
Julcia była bardzo zadowolona. Podobno powiedziała cytuję "pani Monika jest najlepsza na świecie"
Urosłam kilka centymetrów gdy to usłyszałam od jej mamy.
No i myszka na moją cześć została ochrzczona Monika
Taka to była historia myszki Moniki.
A na zakończenie zdjęcie Julki w czapce
![]() | |||||||||||
foto by Ania mama Julki |
mamawiki
p.s właśnie wyjrzałam przez okno, a tam niespodzianka. Znowu śnieg prószy ,brudy przykryje. Hura
Myszka jest super! Aż boję się pokazać ją córce, bo będę musiała uszyć podobną;)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUrocza mycha ,a Jula w czapce sliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję
UsuńMonia jesteś WIELKA ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
;-)
UsuńNo kochana,cudeńka wychodzą spod twoich rąk!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM i zapraszam w moje skromne progi
Dziękuję ;) Chętnie Cię odwiedzę.
UsuńFantastyczna ta mysz! I ubranko "nieprzyszywalme" mnie rozbroiło :)
OdpowiedzUsuńCuda robisz!
Serdecznie zapraszam do siebie po nominację.
Pozdrawiam